W 1848 r. w Kalifornii odkryto złoża złota. W następstwie tych wydarzeń wybuchła California gold rush, czyli Kalifornijska gorączka złota, która panowała na zachodnim wybrzeżu USA w połowie XIX wieku. Sto lat później w tym samym miejscu bardziej pożądane były krzem i nowe technologie. Niewielkie firmy z wielkimi pomysłami, nazywane start-upami, stale je wykorzystują, aby zmieniać naszą rzeczywistość. Jak wygląda sytuacja start-upów w Polsce?
Start-up nie ma jednej definicji
Steve Blank w „What’s A Startup? First Principles” twierdzi, że to tymczasowa organizacja, która szuka rentownego, powtarzalnego i skalowalnego modelu biznesowego.
Z kolei Eric Ries w „The Lean Startup” uważa, że start-up to przedsięwzięcie prowadzone w warunkach skrajnej niepewności, którego celem jest wykreowanie nowych produktów i usług.
Ciekawostką jest, że obaj panowie stworzyli podwaliny pod metodę Lean Start-up. Skupia się ona na budowie wartości dla właścicieli. Polega na dostosowaniu modelu biznesowego do realiów rynkowych, co jednocześnie jest miarą postępu start-upu. Głównym celem staje się tu odnalezienie najkrótszej drogi do zrealizowania konkretnej wizji.
Steve Blank był głównym mentorem i twórcą wielu wskazówek w tym zakresie. Jest on autorem metodologii klienta (ang. customer development), która wskazała kierunek i przyczyniła się do rozwoju metodologii Lean. Na bazie tej wiedzy powstał Lean Start-up. Osobą odpowiedzialną za jej spopularyzowanie był najlepszy uczeń Blanka, Eric Ries.
Czym jest start-up?
Najprościej ujmując, jest to początkujący biznes, który przypomina moment wstępnego rozwoju firmy. Od idei, przez ocenę, aż do rozpoczęcia biznesu, a dalej do chwili osiągnięcia progu rentowności (break even point).
Start-up słusznie kojarzy się z nowymi technologiami i działalnością w internecie. Jednak można go rozwijać praktycznie w każdej dziedzinie. Tego rodzaju firmy nie są tylko domeną studentów. Ich założycielami okazują się także doświadczone osoby, które chcą przekuć swoje doświadczenie, wiedzę, ideę lub wszystko jednocześnie na dochodowy biznes.
Nie brakuje osób, których nurtuje pytanie dotyczące momentu, kiedy dany start-up przekształca się w „zwykłą” firmę? Co ciekawe, to wydarzenie można łatwo i precyzyjnie określić.
Start-up przekształca się w firmę, gdy:
- ma stałą rentowność;
- osiąga zysk,
- przechodzi fuzję,
- zostaje przejęty przez inną firmę.
W takich sytuacjach uznaje się, że start-up jest udanym projektem i wybrał dobrą strategię rozwoju. Wśród popularnych firm, które z powodzeniem rozwinęły swój pomysł, są m.in. Facebook, Twitter, Spotify czy polskie Allegro i zadane.pl.
Dolina Krzemowa a start-up w Polsce
Dolinę Krzemową przez lata uznawało się, a w niektórych kręgach nadal się uznaje, za centrum technologiczne świata. Obecnie ten ciężar jest rozłożony także na ośrodki w Europie Zachodniej i Azji. Dla przykładu miasto Shenzhen uważa się za chiński odpowiednik Dolny Krzemowej. A jak wyglądają start-upy w Polsce?
Finansowanie start-upów w Polsce
Bankier.pl podaje, że „polski rynek finansowania start-upów rozgrzany jest do czerwoności”. Tylko w pierwszym półroczu 2022 r. do tego rodzaju firm wpłynęło o 76% więcej pieniędzy niż w analogicznym okresie 2021 r. „Rzeczpospolita” zastanawia się, czy w tym roku rynek venture capital (VC) przebije historyczny pułap i osiągnie wartość ponad 4 mld zł.
Czy wiesz, że…?
Venture capital to średnio- i długoterminowe inwestycje w firmy niepubliczne, które znajdują się w początkowej fazie rozwoju, przez wyspecjalizowane do tego przedsiębiorstwa.
Kto inwestuje w start-upy w Polsce?
Finansowanie start-upu to domena VC oraz aniołów biznesu. Tego rodzaju działalność w Europie Zachodniej i amerykańskiej Silicon Valley przeżywa obecnie największy kryzys od lat. Inwestorzy wypatrują więc okazji w innych miejscach na świecie. Dzięki temu start-upy w Polsce mają szanse na wsparcie.
Finansowanie start-upu w Polsce: wyniki za II kwartał 2022 r.
Polski Fundusz Rozwoju podaje, że w II kwartale 2022 roku 111 funduszy VC zainwestowało w 93 firmy łącznie 916 mln zł. Jest to drugi najlepszy kwartał pod względem wartości w dziesięcioletniej historii krajowego rynku start-upów.
Czy wiesz, że…?
Runda inwestycyjna to metoda finansowania projektu przez zewnętrznych inwestorów. Start-up pozyskuje od nich kolejne pule środków, aby przejść do kolejnej fazy rozwoju.
„Rzeczpospolita” podaje, że „eksperci są zaskoczeni wynikiem, jeśli patrzeć przez pryzmat trendów na innych rynkach, i podkreślają, że na razie nie widać ani efektu wojny, ani hamowania gospodarek”. Dziennik jednak zastrzega, że warto wstrzymać się z fanfarami – „W tym kontekście kluczowe mogą okazać się wskaźniki za III kwartał”.
Najciekawsze liczby związane z inwestycjami VC:
- 29% zainwestowanych pieniędzy w II kwartale pochodziło ze środków publiczno-prywatnych;
- 72% to udział międzynarodowych funduszy w wartości wszystkich transakcji;
- 75 z 93 transakcji sfinansowano z kapitału publiczno-prywatnego;
- 78 z 93 transakcji zrealizowały polskie zespoły;
- 44 transakcje (niespełna 5% udziału w wartości) zrealizowało Narodowe Centrum Badań i Rozwoju
- 15 największych transakcji z bieżącego roku odpowiada za 68% kapitału, który trafił do firm.
W II kwartale znalazło się aż sześć rund o wartości przekraczającej 60 mln zł.
Lista firm, które pozyskały tak wysoki kapitał:
- Tidio – firma dostarcza małym i średnim przedsiębiorstwom platformę do obsługi klientów, np. przy użyciu o live chatów czy chatbotów opartych na AI. Jednym z inwestorów jest Rafał Brzoska, prezes InPostu.
- Synerise – start-up stworzył i rozwija platformę przetwarzającą dane behawioralne.
- Nomagic – dostarcza roboty stworzone do pracy w centrach logistycznych. Jednym z inwestorów jest Sebastian Kulczyk.
- Talkin’Things – start-up zajmuje się produkcją tagów RFID. Tworzy i dostarcza rozwiązania z zakresu IoT (Internet of Things) dla branży odzieżowej, farmaceutycznej, a także dla przemysłu 4.0 i logistyki.
- Symmetrical – wspiera przedsiębiorców w zautomatyzowaniu procesów rekrutacyjnych i wypłaty wynagrodzeń.
- Zowie – ułatwia personalizację obsługi klienta w e-sklepach. Jest to możliwe dzięki inteligentnym narzędziom do automatyzacji komunikacji z konsumentami.
Inwestorzy VC o rynku start-upów w Polsce
Andrzej Mokrzycki, wiceprezes PFR Ventures, cytowany przez MAMSTARTUP.pl, powiedział, że: „Zachowanie obecnego trendu może przełożyć się na kolejny rekord na polskim rynku venture capital. Szacuję, że wtedy poziom finansowania może przekroczyć 4 mld zł”.
Mokrzycki wspomina także o poczynaniach PFR Ventures: „Rolę kapitału PFR Ventures dobrze widać w zestawieniu największych rund z tego kwartału. Synerise, Talkin’ Things czy Symmetrical to spółki, które nasze fundusze wspierają od etapu zalążkowego. Dobry zasiew pozwolił na rozwój tych projektów”.
Zainwestuj w start-up, czyli skąd pozyskać środki?
Masz doświadczenie, dysponujesz wartościową wiedzą, a może znasz lepszy sposób niż firma, dla której obecnie pracujesz, na zaspokojenie potrzeb klientów?
Zainwestuj w start-up. Nie zawsze będziesz potrzebować milionowych kwot, aby wystartować. Ważne natomiast, żeby zacząć. Oczywiście taka decyzja powinna być poparta danymi i analizami. Przyda się też dobry plan oraz w miarę możliwości prototyp rozwiązania. W takim wypadku możesz poszukać wsparcia w finansowaniu społecznościowym.
Na rynku bankowym nowopowstałe firmy nie mają zwykle czego szukać. Corwdfunding pożyczkowy przychodzi z pomocą, gdy potrzebujesz pieniędzy, a nie chcesz lub nie możesz ich pożyczać np. od rodziny. Rozwiązanie jest o tyle komfortowe, że to Ty decydujesz, na jakie warunki cenowe się zgadzasz. Otrzymujesz do dyspozycji środki, którymi swobodnie dysponujesz, a start-up pozostaje w 100% Twoją własnością.
Alternatywnym rozwiązaniem jest znalezienie firmy venture capital lub anioła biznesu. Listę działających VC znajdziesz na PFR Ventures lub NCBR.
Czy warto zainwestować w start-up?
Ryzyko utraty środków przy inwestycji w start-up jest wysokie, ale w przypadku powodzenia potencjalne korzyści mogą być ogromne. Ronald Wayne, który współtworzył Apple, sprzedał swoje 10% udziałów za 800 USD, a za dodatkowe 1 500 USD zrzekł się wszelkich roszczeń w stosunku do firmy. W 2022 roku firma z nadgryzionym jabłkiem była wyceniana na 947,1 mld USD, co oznacza, że pakiet sprzedanych udziałów przez Wayne’a miałby dzisiaj wartość 94,7 mld USD. To wystarczyłoby na znalezienie się w TOP 10 najbogatszych ludzi świata według rankingu przygotowanego przez magazyn Forbes w 2022 r.
Czy warto zainwestować w start-up? To kwestia indywidualna, którą należy dobrze przemyśleć. Może się tu przydać wcześniejsza rozmowa z doradcami zajmującymi się analizą rynku VC. Ich wskazówki pomogą uniknąć podstawowych błędów, a crowdfunding pożyczkowy da środki potrzebne w pierwszych etapach rozwoju start-upu.
Chcesz wiedzieć więcej o finansowaniu społecznościowym? Zostaw kontakt – oddzwonimy!